Russell Hobbs One Temperature - testuję nowe żelazko


Cześć,

Dawno nie testowałam czegoś, o czym warto by napisać. Ucieszyłam się, dostając możliwość przetestowania nowego żelazka Russell Hobbs One Temperature. Nie lubię prasować. To jedna z moich znienawidzonych czynności, którą zawsze odwlekam w czasie i za którą zabieram się dopiero wtedy, gdy uzbiera się solidna góra ciuszków, a wśród nich takie, w których chciałabym połazić. 
Mam żelazko, które dostaliśmy z mężem na ślub. Żelazko, jak żelazko - zwykłe. Daje radę. Raz jestem bardziej dumna, raz nieco mniej po zakończeniu tej niezbyt przyjemnej dla mnie czynności.
I oto mam do przetestowania urządzenie, które powinno umilić mi ten znienawidzony obowiązek. 


Czym różni się to żelazko od standardowych modeli dostępnych na rynku? Przede wszystkim nie trzeba ustawiać temperatury prasowania. Wszystkie możliwe tkaniny i dzianiny prasujemy w jednej temperaturze. 



Żelazko ma fajną, "lansiarską" stopę, do której tkaniny nie przywierają i idealnie przesuwa się po ubraniach. 


Chyba przyznacie, że urządzenie wygląda bardzo ciekawie. Mnie kojarzy się z najszybszymi samochodami ;) Może prasowanie z  nim też szybko mija? ;) 

Żelazko szybko się nagrzewa i ekspresowo jest gotowe do pracy. 


Może warto, żebym przeszła do meritum. Jak działa ta jedna temperatura? 
Do wyboru mamy prasowanie na sucho i prasowanie z udziałem pary.
W przypadku pierwszej opcji, żelazko doskonale sprawdza się na cienkich, bardzo delikatnych tkaninach. Jakoś nie miałam oporów, by wjechać stopą na siateczkowe podszewki, spódniczki, czy koronkowe bluzeczki. Całość wyprasowana szybko i sprawnie w naprawdę zadowalającym stopniu. Nic się nie zniszczyło, nie spaliło ;) Pełen sukces!
Inaczej sytuacja wyglądała na nieco grubszych tkaninach. Grubsze bluzki, koszule niestety na sucho nie były dobrze wyprasowane.

Wystarczyło jednak wlać wody i zacząć prasować z parą. Dodatkowo można było spryskać wodą trudniejsze zagniecenia,przejechać żelazkiem i udało się! Gładko poszło! Prasowanie zakończone.
Będę dalej testować żelazko Russel Hobbs One Temperature i na pewno napiszę Wam jeszcze jak się u mnie sprawdza. 

Lubicie prasować? ;) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zott Primo Projekt trnd.pl Zott Natur Jogurt naturalny z dodatkami (z owocami z musli)

Finish Quantum Ultimate Powerball, czyli rewelacyjne kapsułki do zmywarki

NOWOŚĆ! Lakiery do paznokci Life z Superpharm