Szminka Ultra Color Lipstick AVON LAVA LOVE
Dzisiaj dam Wam wreszcie spokój od lakierów do paznokci. Chociaż byłam dzisiaj w Rossmannie i kusiły strasznie Wibo Velvet Wild Thing- cena na dowidzenia, baza chyba 3,00 zł i piórka chyba 1,50 zł drożej... Kto chętny, niech się wybiera ;) Ja się powstrzymałam.
Mam dla Was szminkę Avon Ultra Color w odcieniu Lava Love. Jakiś czas temu wygrałam ją głosując na swoje faworytki (wizaz.pl) w makijażu wykonanym wlaśnie kosmetykami Avon. Odcień szminki to prawie klasyczna czerwień, bardzo delikatnie wpadająca w pomarańcz. Niestety na zdjęciach tego nie widać. Bardzo lubię czerwone szminki. Niestety nie jest to odcień na co dzień. Ale warto podkreślić takim kolorem usta na wieczór. Opakowanie szminki jest bardzo eleganckie. Chyba żadna z nas nie powstydziłaby wyciągnąć publicznie jej z torebki ;)
Mam dla Was szminkę Avon Ultra Color w odcieniu Lava Love. Jakiś czas temu wygrałam ją głosując na swoje faworytki (wizaz.pl) w makijażu wykonanym wlaśnie kosmetykami Avon. Odcień szminki to prawie klasyczna czerwień, bardzo delikatnie wpadająca w pomarańcz. Niestety na zdjęciach tego nie widać. Bardzo lubię czerwone szminki. Niestety nie jest to odcień na co dzień. Ale warto podkreślić takim kolorem usta na wieczór. Opakowanie szminki jest bardzo eleganckie. Chyba żadna z nas nie powstydziłaby wyciągnąć publicznie jej z torebki ;)
Czerwoną szminką trzeba nauczyć się malować. To nie jest już błyszczyk czy delikatna pomadka w odcieniach cielistych czy różowych... Łatwo rozmazać kontur ust, dlatego warto zadbać o precyzję. Szminka ta przyjemnie się rozprowadza. Mamy wrażenie nawilżenia i miękkości ust. Przez długi czas jednak nie "zasycha" na ustach, przez co łatwo ją rozmazać. Ma piękny zapach. W opakowaniu znajdziemy ok.2,5cm szminki. To w zupełności wystarczy, gdy malujemy się tym odcieniem okazjonalnie. Trzyma się "na miejscu" dość długo. "Schodzić" zaczyna od środka pozostawiając efekt konturówki :/ To najbardziej to tej szminki mnie zraziło. Dlatego wybierając się na imprezę, warto schować ją do torebki, by podreperować makijaż w odpowiedniej chwili.
tak jeszcze w temacie Walentynek... wczorajsza niespodzianka od męża :-) (nooo.... uwielbiam piwo) Oprócz tego były piękne tulipany i ... (nisepodzianka ;P))
Dzisiaj odebrałam też nagrodę III stopnia z Rossnetu (Konkurs Wygraj Toyotę - Cztery Pory Roku)
no i odpakowałam kolejną szminkę z Avon (wygraną z rmf fm TU)
Ultra colour absolute odcień Red Velvet
bardzo zbliżony do opisywanego wcześniej...
ciekawe jak się spisze ;)
mam też taką tylko kolor NUDE :) chyba wreszcie muszę się odważyć na czerwień ;p piękne pełne usta :)
OdpowiedzUsuń